Przejdź do treści
Strona główna » Horoskop rządu z 13.12.2025

Horoskop rządu z 13.12.2025

Horoskop rządu z 13.12.2025 – charakterystyka

Horoskop rządu z 13.12.2025 omówię na podstawie najważniejszych aspektów. Co do położenia planet – biorę pod uwagę tylko te, które mają znaczenie. To nie jest kosmogram człowieka, tu nie ma to takiego samego znaczenia, jak w przypadku radiksu indywidualnego. Do analizy przyjęłam godzinę 9:00, oczywiście 13.12.2025, w Warszawie. Może nie jest to idealna sekunda nominacji, ale oglądając transmisję z tego wydarzenia, nie sądziłam, że będę robić taki horoskop. Dotąd nie zajmowałam się tą tematyką, a teraz poczułam taką potrzebę, więc zapraszam.

Słońce w koniunkcji z Ksieżycem (nów) w Strzelcu, XII dom, w kwadraturze do Neptuna w Rybach, na szczycie III domu. Sam Księżyc tworzy tu ścisły bikwintyl do Urana retro w Byku, w IV domu.

Ten rząd powstał w symbolicznej ciemności – w czasie nowiu w Strzelcu, ulokowanym w XII domu. To sugeruje silną spójność wewnętrzną i poczucie wspólnej misji, ale też ukrycie wielu kluczowych motywacji. Działa z zaplecza, kierując się przekonaniem o wyższym celu, choć nie zawsze ten cel bywa jasny dla ludzi. Strzelec nadaje wizjonerski ton, potrzebę tworzenia wielkich narracji, opowieści o wolności, wartościach i wspólnym horyzoncie. XII dom, jednak, wprowadza element zakulisowości – część działań odbywa się poza zasięgiem naszego wzroku.

Kwadratura do Neptuna w Rybach, na szczycie III domu, podkreśla ryzyko chaosu komunikacyjnego, dezinformacji albo niejasnych przekazów. Trudno tu o transparentność – zarówno w sposobie mówienia, jak i w decyzjach. Słowa są idealistyczne, ale niekonkretne, a rzeczywistość nie zawsze nadąża za zapowiedziami.

Interesującym kontrapunktem jest bikwintyl Księżyca do Urana w Byku, w IV domu. Wskazuje on na nietypową wrażliwość społeczną i potrzebę wprowadzania zmian w strukturze państwa. Chodzi zwłaszcza o kwestie związane z bezpieczeństwem, majątkiem publicznym czy polityką mieszkaniową. To zapowiedź innowacyjnego podejścia do tematów fundamentalnych – ale nie wprost, lecz intuicyjnie, czasem eksperymentalnie.

AC jest w Koziorożcu, a Saturn – jego władca, znajduje się w Rybach, w II domu, gdzie nie odbiera żadnych aspektów.

Ascendent w Koziorożcu wskazuje, że ten rząd chce być postrzegany jako odpowiedzialny, zorganizowany i nastawiony na długofalowe cele. Wizerunkowo stawia na powagę, kompetencję i konsekwencję. Chce budować zaufanie poprzez dyscyplinę, kontrolę i przekaz mówiący: „mamy plan, wiemy, co robimy”. To jednak bardziej maska, niż faktyczny obraz — bo to, co stoi za nią, jest już mniej oczywiste.

Władca Ascendentu, Saturn, przebywa w Rybach, w II domu. Oznacza to, że fundamentem działania są idee oparte na wierze, wyobraźni i wrażliwości – a nie twarde dane czy struktury. Drugi dom wskazuje, że to właśnie wartości (w sensie zarówno ideowym, jak i finansowym) mają tu kluczowe znaczenie. Saturn w Rybach wnosi niepewność co do tego, na czym naprawdę ta wartość się opiera. Jest tu sporo intuicyjnego podejścia do budżetu, finansowania, zasobów — czasem rozmycie granic między tym, co prywatne, a tym, co wspólne.

Saturn nie tworzy żadnych aspektów, co dodatkowo podkreśla wrażenie odcięcia – tak jakby centrum ciężkości tego rządu działało trochę w próżni. Wskazuje to na trudność w łączeniu wizji z praktyką, idei z realizacją, a także brak wyraźnych punktów odniesienia czy sojuszy. Taki Saturn to samotnik — odpowiedzialny, ale nieosadzony. Przez to działanie bywa spowolnione, niekiedy wręcz paraliżowane przez wewnętrzne wątpliwości lub brak konkretnych narzędzi.

Koniunkcja Merkurego retro z AC, która tworzy: sekstyl z koniunkcją Pallas i Wenus (Skorpion, IX dom) i trygon z Jowiszem retro (Byk, III dom). Między koniunkcją, a Jowiszem mamy opozycję = trójkąt syntetyczny.

Merkury retrogradujący tuż przy Ascendencie w Koziorożcu to sygnał, że ten rząd z jednej strony bardzo dba o przekaz — chce mówić rozsądnie, konkretnie, profesjonalnie, ale z drugiej – wciąż coś go cofa, powstrzymuje lub każe wracać do starych tematów. Retrogradacja planety na progu horoskopu sugeruje, że sposób komunikacji i myślenia jest kluczowy dla tożsamości tego rządu. Jednocześnie jest on obarczony wewnętrznymi wątpliwościami, poprawkami, korektami i ostrożnością.

Sekstyl do koniunkcji Wenus i Pallas w Skorpionie, w IX domu, to strategiczne myślenie — planowe, często zakulisowe. Ten rząd komunikuje się w sposób, który nie zawsze odsłania wszystkie intencje. Można powiedzieć, że mamy tu aparat narracyjny, który jest wyrafinowany i przemyślany, ale niekoniecznie przejrzysty.

Trygon Merkurego do Jowisza retro w Byku (w III domu) wzmacnia potrzebę tłumaczenia, uspokajania, przekonywania. Robine to jest spokojnie, w oparciu o wartości bliskie ludziom: bezpieczeństwo, stabilizacja, „zdrowy rozsądek”. Jowisz retro wskazuje jednak, że ta retoryka jest zawieszona między starym, a nowym porządkiem. Część założeń już nie działa, ale rząd wciąż z nich korzysta.

Opozycja między Jowiszem, a koniunkcją Wenus i Pallas buduje napięcie: między pragmatyzmem, a ideologią, między „ładnym opakowaniem”, a rzeczywistym sensem. W efekcie mamy rozbieżności między tym, co się mówi, a tym, co się planuje. Komunikacja jest tu inteligentna i strategiczna, ale bywa też niejednoznaczna – jakby prowadzona na dwóch poziomach: oficjalnym i zakulisowym.

MC w Skorpionie, w koniunkcji z Wenus i Pallas (stellum), co „wciąga” MC w cały, omówiony powyżej, trójkąt syntetyczny.

Medium Coeli w Skorpionie ustawia drogę kariery rządu w tonie intensywności, kontroli i głębokiej transformacji. To nie jest rząd, który zadowala się powierzchownymi działaniami — chce wpływać na rzeczywistość od podstaw. Usiłuje sięgać do korzeni problemów i przeprowadzać zmiany, które mają długofalowe skutki. Mamy tu ambicję przemodelowania struktur władzy, często w sposób nienazwany, ukryty, czasem radykalny. Ta droga wiedzie przez zacienione korytarze, a nie przez jasne deklaracje.

Koniunkcja MC z Wenus i Pallas w Skorpionie mocno zabarwia ten kierunek. Pallas wnosi strategiczne, dalekosiężne planowanie, a Wenus – dbałość o estetykę i akceptowalność działań. Zatem ten rząd umiejętnie łączy atrakcyjną formę z ukrytą grą, jego działania są jednocześnie uwodzicielskie i kalkulowane. To nie jest władza frontalna – to gra pozycyjna.

Co ważne, ta koniunkcja „wciąga” MC w cały trójkąt syntetyczny, o którym mówiliśmy wcześniej. Z jednej strony sekstyl do Merkurego na Ascendencie, z drugiej – opozycja do Jowisza retro w III domu. To znaczy, że kariera tego rządu jest nierozerwalnie związana z jego sposobem komunikowania się. Ten układ wskazuje też na napięcie między narracją, a rzeczywistością. Rząd musi nieustannie balansować między tym, między tym, co mówi – a tym, co przemilcza. Styl prowadzenia polityki i osiągania celów będzie tu pełen sprzeczności. W jednym zdaniu rządzocy powołują się na stabilizację, a w kolejnym – na głęboką reformę.

Pluton (władca MC) jest w Koziorożcu, I dom, i tworzy półkwadraturę do Marsa w Strzelcu, XI dom.

Pluton, jako władca Medium Coeli, w tej pozycji jest bardzo silnie osadzony w tożsamości rządu. To mówi o dążeniu do pełnej kontroli nad wizerunkiem, przekazem i procesami decyzyjnymi. Rząd ten nie tylko chce reformować świat zewnętrzny – chce też całkowicie panować nad tym, jak sam jest postrzegany. Działa z pozycji władzy, która jest cicha, ale nieustępliwa. Procesy transformacyjne prowadzi powoli, metodycznie, bez błysku, za to z nieodwracalnym skutkiem.

Ponieważ Pluton współrządzi MC w Skorpionie, jego rola jest podwójnie istotna. Określa on, w jaki sposób rząd realizuje swoje ambicje. W I domu mówi jasno – przez własną siłę, determinację i żelazną dyscyplinę. Władza opiera się tu na kontroli narracji i struktur, a nie na popularności czy entuzjazmie otoczenia. To również sygnał, że celem nie jest tylko rządzenie – ale gruntowna przebudowa fundamentów, nawet w cieniu.

Półkwadratura do Marsa wprowadza tu element wewnętrznego ciśnienia. To jakby energia nie mogła w pełni wybrzmieć albo była hamowana przez własne ambicje. Mars chce szybko ruszać z miejsca, ale Pluton wymusza kontrolę, powściągliwość i plan. W efekcie rząd ma trudności z łączeniem zdecydowania z długofalową strategią. Niekiedy jest zbyt ostrożny, czasem – przeciwnie – wybuchowy, gdy frustracja z powodu braku natychmiastowego efektu narasta. To napięcie nie rozgrywa się na oczach opinii publicznej, ale wpływa na styl rządzenia: impulsy są tłumione, a potem, nagle eksplodują – pozornie bez ostrzeżenia.

Wielki trygon w znakach ziemskich: Merkury retro w koniunkcji z AC w Koziorożcu + Jowisz retro w Byku + Lilith w Pannie.

Wielki trygon w znakach ziemskich — oparty na retrogradującym Merkurym w Koziorożcu (w koniunkcji z Ascendentem), retrogradującym Jowiszu w Byku oraz Lilith w Pannie — wprowadza stabilizację, pragmatyzm i wewnętrzne wyrachowanie, ale też nutę niepokoju i cienia, który nie zawsze daje się łatwo uchwycić.

Ten trygon podkreśla, że rząd działa w sposób systematyczny, ostrożny, metodyczny. Każdy komunikat, decyzja czy zmiana jest osadzona w konkrecie: chodzi o to, co można zrealizować, policzyć, zbudować. Planowanie, nawet to prowadzone w tle, ma charakter bardzo „przyziemny” – tu nie chodzi o wielkie idee, ale o to, jak coś faktycznie ma działać. I to właśnie ten aspekt zapewnia rządowi dużą zdolność przetrwania, adaptacji i realności, nawet jeśli otoczenie się zmienia.

Jednocześnie obecność Lilith w Pannie w tym układzie wprowadza cień – trudne do uchwycenia napięcia, głosy sprzeciwu lub wątpliwości, które nie wybrzmiewają wprost, ale są wpisane w strukturę działania. Ta Lilith wskazuje na niepokój związany z detalem, obsesję na punkcie porządku lub perfekcji, albo ukryty bunt wobec obowiązujących reguł, który jednak nie objawia się wprost. W trygonie z Merkurym retro daje styl komunikacji oparty na niedopowiedzeniu, omijaniu niewygodnych pytań, tworzeniu przekazu, który coś pomija, ale nie kłamie. W połączeniu z Jowiszem retro mamy tu także echo niedosytu: jakby ten rząd cały czas starał się nadrobić jakieś zaległości ideowe lub wizerunkowe, nieustannie aktualizując przekaz, ale nigdy do końca nie osiągając spójności.

Horoskop rządu – votum zaufania 11.06.2025

Horoskop rządu możemy teraz wzbogacić o horoskop votum zaufania, które ten rząd uzyskał 11.06.2025 o godzinie 16:33. Na ten moment sporządzony kosmogram pozwoli nam sprawdzić, z jakim zapasem sił ta grupa ruszy do dalszej pracy. To taki swoisty horoskop „urodzeniowy” konkretnego wydarzenia, który wiele nam powie również o przyszłości tej koalicji.

Słońce w Bliźniętach, VIII dom, w opozycji do Księżyca w Strzelcu, II dom. Na tej opozycji T-kwadrat buduje Północny Węzeł Księżycowy w Rybach, V dom

Opozycja między Słońcem, a Księżycem to moment napięcia między wolą, a nastrojem, między tym, co świadome i deklarowane, a tym, co emocjonalnie obecne, ale trudne do wyrażenia. Słońce w VIII domu wskazuje, że moment votum zaufania skupia się na sprawach władzy, układów, kulis i niejawnych zależności – czyli głównie na tym, co dzieje się „za drzwiami”. Księżyc w II domu pokazuje, że dla opinii publicznej liczy się teraz coś zupełnie innego: stabilność, bezpieczeństwo, konkret.

Ten rozdźwięk zyskuje dodatkową siłę przez obecność Północnego Węzła, który tworzy tu T-kwadrat. Węzeł ten (w znaku o dużym ładunku zbiorowym i duchowym), umieszczony w domu związanym z ekspresją, dziecięcą szczerością i potencjałem twórczym, sugeruje: to nie jest czas gotowych efektów, to czas prób i wychodzenia z chaosu. Ten rząd nie zaczyna nowego rozdziału z solidnym zapleczem – przeciwnie, musi od razu rozgrywać napięcia, które nie zostały wcześniej rozwiązane.

MC w Lwie (pod władztwem, wyżej omówionego Słońca) w kwadraturze do Juno retro w Skorpionie, I dom

Szczyt kariery, planu, wizerunku i celów długoterminowych znajduje się w znaku, który oczekuje lojalności, autorytetu i wyrazistego przywództwa. Ale to wszystko jest pod opieką Słońca z VIII domu, które – jak już widzieliśmy – zajęte jest zupełnie czymś innym, niż budowaniem jasnego przekazu. Do tego dochodzi napięcie z Juno, czyli z obszarem trwałych zobowiązań i układów lojalnościowych. Juno jest wycofana, cofnięta do siebie, w znaku, który trzyma tajemnice i testuje zaufanie.

Pierwszy dom pokazuje, jak ten rząd się prezentuje, jak wchodzi na scenę. Juno tam nie ufa, nie czuje się bezpiecznie i w dodatku pozostaje w napięciu do kierunku, który trzeba obrać (MC). To mówi, że zobowiązań, które są obecnie deklarowane (albo wymuszane), nie da się dotrzymać. Partnerzy – czy to koalicjanci, czy elektorat – już teraz czują, że nie wszystko zostało powiedziane wprost, a wizerunkowa jedność to tylko warstwa zewnętrzna. Pod spodem toczy się gra o realne obietnice, które nie są jasne, ani ustalone na zawsze.

AC w Skorpionie w stellium z Westą retro i Lilith, całe stellium w trygonie do koniunkcji Merkurego z Jowiszem w Raku, IX dom (sekstyl do Wenus zamyka trójkąt syntetyczny)

Wejście jest intensywne, milczące, zamknięte i uparte. Ten rząd nie nastawia się na otwartość, tylko broni swojej przestrzeni, zasłania kulisy i działa z poczuciem konieczności. Jest skupiony na tym, żeby „utrzymać ogień przy życiu” – wewnętrzną spójność, siłę, niezależność. Ale to ognisko (Westa) jest przygaszone, a jego strażniczka (Lilith) nie jest łagodna. Tu się nie czeka na pozwolenie – tu się przetrwa, nawet jeśli trzeba będzie iść pod prąd.

Jednocześnie jednak, i to bardzo ciekawe, w tle mamy piękny trygon do idei, narracji, deklaracji. Głos, który idzie na zewnątrz – słowa, wywiady, wystąpienia, przemowy – będą miękkie, emocjonalne, przekonujące. Będą mówić o wspólnocie, o bezpieczeństwie, o wartościach, a Wenus w sekstylu tylko poprawi „jakość odbioru”. Ale to tylko powierzchnia. W rzeczywistości ten rząd przyjął votum zaufania z wyraźnym zastrzeżeniem: my wiemy swoje, z zewnątrz nie będzie widać wszystkiego, a emocje są naszym paliwem, nie mapą. I właśnie to napięcie między wewnętrzną skrytością, a zewnętrzną opowieścią będzie kluczowe w najbliższych miesiącach.

AC jest w jeszcze innym układzie, w który zaangażowany jest jego władca Pluton. Stellum na AC tworzy opozycję do Wenus na DC, a do tej opozycji T-kwadrat tworzy właśnie Pluton retro w Wodniku, III dom

To pokazuje, że rząd ma świadomość braku pełnej zgody — wewnętrznej i zewnętrznej. Jego tożsamość buduje się na napięciu: z jednej strony stoi przy swoim, z drugiej próbuje (lub musi) odnaleźć się w relacji, która nie jest równa. Nie ma tu harmonii — jest konflikt pomiędzy tym, kim chce być, a tym, jak musi się zachowywać w oczach innych.

Pluton w tym układzie to nacisk — intelektualny, medialny, społeczny. Rząd nie będzie miał komfortu działania w ciszy. Każda decyzja będzie wypunktowana, przerysowana, odczytana, jako próba dominacji lub obrony wpływów. Język staje się polem walki: kto kontroluje narrację, ten trzyma przewagę. Ale to napięcie jest bardzo kruche — bo opiera się na konieczności radzenia sobie z czymś, co w głębi nie zostało przepracowane.

Latawiec – oś opozcycji: Mars w Lwie, X dom – Pallas retro w Wodniku, IV dom. Księżyc w Strzelcu, II dom trygon do konunkcji Eris z Chironem w Baranie, VI dom. Od Księżyca do Marsa trygon, do Pallas sekstyl; od koniunkcji do Marsa trygon, do Pallas sekstyl

Z jednej strony mamy silną potrzebę pokazania się — działania, sprawczości, siły — ale z drugiej świadomość, że bez strategii, zaplecza i uwzględnienia drugiej strony to wszystko może się rozsypać. Ta opozycja nie znosi chaosu — wymusza reakcję.

I tu wchodzi cała reszta: emocjonalny ton Księżyca w napiętym znaku daje dostęp do zbiorowych odczuć — tych bardziej szczerych, nie zawsze wygodnych, ale potrzebnych. To przez nie można realnie połączyć działanie z celem. A koniunkcja Eris z Chironem w VI domu pokazuje, że ten rząd — choć zbudowany z napięcia i niepewności — ma potencjał, by realnie coś uleczyć. Ale musi przejść przez kryzys. Trzeba się będzie zmierzyć z konfliktem wewnętrznym i zranieniem — nie po to, by kogoś osłabić, ale by zrozumieć, skąd bierze się opór.

Ten układ jest próbą stworzenia drogi ucieczki z pułapki opozycji. Latawiec to możliwość: przy dobrym wykorzystaniu daje ogromną siłę, ale wymaga, by napięcia nie ignorować, tylko je oswoić.

Horoskop rządu z 13.12.2025 – prognoza

Horoskop rządu z 13.12.2025 – prognoza będzie zawierała najważniejsze tranzyty, które powiedzą nam o najbliższej przyszłości tego rządu. One już się zmieniły, od 1 czerwca, na kiedy był robiony pierwszy horoskop. Zostawiłam ten sam obrazek, bo planety najwazniejsze – wolne, nadal tworzą te same układy. Planety szybkie, w dłuższej perspektywie, i tak nie mają większego znaczenia. Teraz przed rządem pewne continuum, więc nieważne, na jaki dzień, dokładnie, wyliczony jest kosmogram. To co ważne, potrwa jeszcze… najprawdopodobniej 2 lata, choć na końcu jest aspekt, który może zmienić rozdanie.

Pallas w Wodniku, w II domu – sekstyl do Ksieżyca urodzeniowego.

Przebłysk logicznej precyzji i analitycznego wglądu. Rząd podejmie bardziej racjonalne decyzje, jeśli weźmie pod uwagę spokojne, długofalowe argumenty. Ten tranzyt nam się wyciszy na początku lipca, bo Pallas się teraz cofa, ale jeszcze wróci z podsumowaniem w pierwszej połowie stycznia 2026. Wtedy właśnie należy się spodziewać „najmądrzejszych” posunięć.

Do urodzeniowej koniunkcji Merkurego retro z AC w Koziorożcu, sekstyl utworzy Lilith w Skorpionie, w IX domu, która, jednocześne tworzy koniunkcję z urodzeniową koniunkcją Pallas i Wenus, co, tym razem, aktywuje nam urodzeniowy sekstyl mięszy tymi koniunkcjami (jedno ramię trójkąta sytnetycznego).

Głos krytyczny wobec dotychczasowej narracji, ale też możliwość jej przeformułowania w sposób atrakcyjny i ostry zarazem. Mamy tu też napięcie między estetyką, a treścią, ale teraz do układu przy Lilith dojdzie też Westa retro. To doda porywającej tłumy ekspresji, związanej z wielkimi wizjami i dobrem najwyższym. W każdym razie te wielkie hasła będą nas porywały do drugiej połowy sierpnia, więc dużego kredytu już rząd nie ma.

Tranzytujący Jowisz w trygonie do Saturna urodzeniowego. Jowisz w Raku, VI dom, a Saturn w Rybach, II dom

Daje cichą, ale znaczącą szansę na stabilizację i umocnienie struktur. To okres dojrzewania, wzrostu odpowiedzialności, możliwości uporządkowania spraw i przygotowania gruntu pod dłuższy plan. Ten tranzyt właśnie się uściślił, pomógł więc zdobyć votum zaufania i na tym koniec. Jednak trzeba mieć na uwadze to, że Jowisz zbliża się do DC i dość szybko tam przybędzie. Lipiec to czas, kiedy koalicja ma realną szansę dogadania się i ułożenia planu, który będzie w stanie dowieźć.

Do urodzeniowego Jowisza retro (Byk, III dom) opozycję tworzy koniunkcja Lilith z Westą (Skorpion, IX dom), a do tej opozycji kwadraturę tworzy Pluton retro w Wodniku.

Wartościowe pytania kontra wygodne rozwiązania prowadzą do krytyki ideowych podstaw działania. Presja, by dostosować się do jakiegoś nurtu, przy jednoczesnym wewnętrznym oporze będzie towarzyszyć rządowi do końca, choć teraz zelżeje. Od początku stycznia 2026 przyciśnie i będzie trzymać, ale mimo to, wcześniej stolik może się nagle wywrócić. O tym mówi nastepny tranzyt, który, niejako, zajmie miejsce tego, kiedy Pluton chwilowo odpuści.

Do urodzeniowego Saturna (Ryby, II dom) kwadraturę utworzy tranzytujący Uran w Bliźniętach, V dom (najbliżej przed retrogradacją pierwszy tydzień września, potem na powrocie D 9-27.5-13.6)

Ten powolny, rozłożony w czasie układ pokazuje, że fundamenty działania tego rządu będą poddawane coraz silniejszemu naciskowi. Pierwsza fala nadejdzie jeszcze bez przesilenia — we wrześniu poczujemy napięcie, zbliżającą się zmianę, ale bez realnych konsekwencji. To będzie moment zderzenia ze sobą dwóch trybów. Pierwszy opiera się na ostrożności, przewidywalności i zarządzaniu w bezpiecznych ramach. Natomiast drugi jest gwałtowny i chaotyczny, wymusza zupełnie inne tempo i metody.

Na początku września pojawi się przeczucie, że coś przestaje działać tak, ale władza raczej zignoruje te sygnały. I właśnie dlatego powrót tego napięcia w maju i czerwcu 2026 będzie znacznie silniejszy. Tam już nie będzie chodziło o ostrzeżenie — tylko o konkretne konsekwencje. To może być kryzys zaufania, który zacznie się od tematów finansowych lub praktycznych, ale rozleje na głębsze poziomy. Może też oznaczać konflikt pokoleń lub zupełnie nowe reguły gry — narzucane z zewnątrz lub przez społeczne przesilenie.

Wszystko wskazuje na to, że rząd dostaje czas, ale ze soperem w tle. Powinien się przygotować już teraz i przemyśleć, które filary są najbardziej kruche. Jeśli tego nie zrobi – później może już nie mieć takiej szansy.